Katarzyński Roman

Katarzyński Roman (1914 – 1988), urodził się 13 stycznia 1914 roku w Gostyniu przy ul. Klasztornej 57, syn Ignacego i Antoniny z domu Staśkiewicz.  Szkołę Powszechną ukończył w Gostyniu. W latach 1924 -1933 uczęszczał do Gimnazjum w Gostyniu, gdzie zdał maturę w 1933r. Będąc uczniem udzielał się w ruchu harcerskim i wielokrotnie prowadził letnie obozy. Był też zapalonym kajakarzem i razem z Julianem Dembińskim odbywał długie wyprawy na własnoręcznie zbudowanych kajakach.

Najdłuższa podróż wynosiła ok. 2000 km i przebiegała przez Pojezierze Mazurskie, Białystok, Grodno, Kanał Augustowski aż do Bałtyku. Po maturze odbywa służbę wojskową w podchorążówce w Szczypiornie, potem wyjeżdża do Gdyni i pracuje w Łuszczarni Ryżu. Tam spotyka dawną koleżankę gimnazjalną Marię Owsianną z Piasków, z którą bierze ślub w Farze Gostyńskiej 26.06.1938 roku. W lipcu 1939r. rodzi im się córka Danuta.

W 1939 roku zostaje przeniesiony do Administracji Marynarki Wojennej, w dniu 24 sierpnia zostaje wezwany do Warszawy. Bierze udział w kampanii wrześniowej i zostaje wzięty do niewoli niemieckiej 06.10.1939 roku.

Całą wojnę spędza w oflagach: Ziegenheim, Colditz, Prenslau, Neubrandenburg, Grossborn i Lubeka, gdzie zostaje oswobodzony 02.05.1945 roku. Wkrótce ulega ciężkiemu wypadkowi motocyklowemu i przebywa wiele miesięcy w szpitalu w Holandii, skąd zostaje przekazany do Anglii i wcielony do Polskich Oddziałów Marynarki Wojennej w Devonport.Po demobilizacji w 1947 roku zakłada razem z angielskim wspólnikiem aptekę, którą prowadzi aż do przedwczesnej emerytury spowodowanej chorobą.

Po powrocie do zdrowia udziela się w różnych organizacjach angielskich, wygłaszając pogadanki i referaty na temat przeżyć okupacyjnych oraz popularyzujące piękno Ojczyzny, ilustrowane przeźroczami i muzykę ludową kraju. Jest też członkiem emigracyjnego Stowarzyszenia Marynarki Wojennej. Po krótkiej chorobie umiera 28.04.1988 roku. Jego prochy zostały przewiezione do kraju i złożone w grobie rodziców na cmentarzu w Gostyniu w pierwszą rocznicę śmierci.

Informacje przekazane przez córkę Danutę Katarzyńską z Wielkiej Brytanii za pośrednictwem p. Barbary Kondelli z Gostynia