Ponikiewski Stanisław

Ponikiewski Stanisław  (1918 – 1945), urodził się 21 marca 1918 w Brylewie, syn Hipolita Ponikiewskiego h. Trzaska i Elizy Kęszyckiej.  Naukę w zakresie szkoły powszechnej pobierał w domu w Brylewie, w którym też uczył się mówić  biegle po angielsku i francusku. W latach 1930 – 1937 uczęszczał do Gimnazjum w Gostyniu. Tamże zdał maturę w 1937 roku.

Służbę wojskową odbywał w Grudziądzu. W czerwcu 1938 roku uzyskał tytuł podchorążego z przydziałem do 3 Batalionu Saperów stacjonującego w Poznaniu. W tej samej formacji służył we wrześniu 1939 roku w armii gen. Kolberga. Wzięty do niewoli sowieckiej, został przekazany Niemcom. Wpierw osadzono go w VII Stalagu w Keisersteinbruch koło Wiednia, następnie przeniesiono go jako jeńca wojennego ( nr 37865 ) do oflagu VIIA w Murnau w Bawarii. O dalszych losach Stanisława Ponikiewskiego pisze Mirosław Zawodny, jego kolega z obozu w Murnau. Zawodny z dużą dociekliwością odszukał wielu świadków z różnych okresów niewoli, nawiązał też kontakt z Internationeler Suchdienst w Arolsen w Niemczech, aby odtworzyć tragiczne losy wielu jeńców – podchorążych, którym armia niemiecka nie chciała przyznać statusu oficerskiego. Od 06.06.1940 r. Wehrmacht rozpoczął koncentrację podchorążych, wyławianych z różnych stalagów umieszczając ich w dwóch obozach : w lagrze Oberlangen ( powiat Mappen ) i lagrze 10 w Fuller . Obozy te znajdowały się w niezdrowych, bagiennych okolicach koło Emerslandau, niedaleko granicy holenderskiej. W obu obozach – nie licząc się z Konwencją Genewską o jeńcach wojennych - zmuszano podchorążych do prac fizycznych, jak budowa dróg, kanałów i rowów, robót melioracyjnych przy osuszaniu bagien i innych. Powoływanie się na Konwencję Genewską z 1929 roku i bunty nie dawały rezultatu, raczej pogarszały sytuację. Po udanej ucieczce jednego z więźniów i powiadomieniu przez niego Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o nie zgłoszonych oficjalnie obozach jenieckich, nastąpiła interwencja tej organizacji, w wyniku której w kwietniu 1941 roku przeniesiono około 400 podchorążych do stalagu VI H w Arnoldsweiler ( Arbeitskomanndo nr 767 w Elsenborn, okręg Eupen  - Malmedy), gdzie zmuszano jeńców do prac związanych z demontażem linii Zygfryda.

10.10.1942 przeniesiono Stanisława Ponikiewskiego, w grupie 66 podchorążych i 4 podoficerów, do Arbeitskommando nr 27 w Klettenbergu – lewobrzeżnej dzielnicy Kolonii. Tutaj z kolei rozdzielono podchorążych do małych prywatnych firm, gdzie zmuszeni byli rozwozić opał, ziemniaki. Dlatego też zostali w środowisku jenieckim ochrzczeni „węglarzami z Kolonii”. Aczkolwiek praca ich nie była lekka (polegała głównie na noszeniu 50 – kilogramowych ciężarów po piwnicach i piętrach) wiązała się z realnymi korzyściami. Manipulacje wagowe pozwalały bowiem na wygospodarowanie pewnych oszczędności towarowych, którymi handlowano następnie na własny rachunek. Dzięki temu podchorążowie dysponowali gotówką. Nawiązali również kontakty z polskimi robotnikami wywiezionymi do Niemiec na przymusowe roboty i zaczęli prowadzić „wolną” korespondencję – poza wojskową kontrolą i specjalnymi blankietami. Dobre stosunki z „Wachmanami” umożliwiły nawet potajemne słuchanie komunikatów radiowych. Poprzez środowisko polskich robotników „węglarze z Kolonii” nawiązali kontakt z emisariuszem Rządu Polskiego, Edmundem Ulińskim (występującym w Niemczech pod nazwiskiem Konrada Baumgarta) i założyli tajną komórkę AK. Niestety, 20.04.1944 roku gestapo aresztowało Ulińskiego, obserwowanego wcześniej przez niemieckich agentów. Pierwsze aresztowania węglarzy nastąpiły już na początku maja, natomiast 29.06.1944 roku wywieziono całą pozostałą grupę podchorążych i paru oficerów ( w tym także Stanisława Ponikiewskiego) do więzienia w Brauweiler. Tam specjalna ekipa, pod kierunkiem doktora Beltzke prowadziła bez przerwy przesłuchania i konfrontacje z zastosowaniem znanych gestapowskich metod.

12.08.1944 roku grupa podchorążych ze Stanisławem Ponikiewskim przekracza bramę obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Tutaj zdarto z nich mundury i zastąpiono je pasiekami z czerwonym trójkątem. Nazwiska przestały się liczyć. Stanisław otrzymał numer 27037. 06.09.1944roku, całą grupę podchorążych przewieziono do filii Buchenwaldu – obozu Mittelbau – Dora. W październiku obóz się usamodzielnił i uniezależnił od Buchenwaldu. Mittelbau – Dora miał dwa komanda – jedno oznaczone kryptonimem „Erich” w Ellrich, drugie oznaczone kryptonimem „Hans” w Harzungen, gdzie więźniowie poszerzali tunel pod górą Himmelberg. Obóz i komanda były hermetycznie zamknięte. Więźniowie pracowali na zmiany, po 12 godzin każda. Tych, którzy pracowali dla przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy, dowództwo SS uznało za „świadomych tajemnicy” (Geheimnistrager), co oznaczało, że żaden z nich nie może wyjść na wolność. Jedynym wyjściem był komin krematoryjny. Więźniowie ginęli masowo z głodu i wycieńczenia, od pracy ponad siły przy załadunku urobku skalnego, od okaleczeń i nieuleczalnych chorób, od ciosów zadanych przez kapów, którymi byli więźniowie kryminalni, albo przez vorabeiterów, posiadających nieograniczoną władzę nad więźniami, bez żadnej odpowiedzialności.

Według danych niemieckich, egzekucję Stanisława Ponikiewskiego wykonano 20.03.1945 roku w miejscowości Salca (Kreis Nordhausen Am Hartz); według danych Mirosława Zawodnego miała ona miejsce 21.03.1945 roku. W obecności tłumu więźniów, spędzonych na plac apelowy, powieszono 20 wynędzniałych i wygłodniałych więźniów, znajdujących się w opłakanym stanie fizycznym, gwałcąc wszelkie prawa krajowe i międzynarodowe. Ciała wisiały przez kilka dni na szubienicach placu apelowego. Ich dalszy los nie jest znany. 

Informacja z internetu, historia gminy Krzemieniewo